Wczorajszy szaro- buro ponury dzien spedzilismy u rodzicow Taty. W ich domku w lesie. Postaram sie kiedys zrobic oddzielny reportaz z tego miejsca.
Dzisiaj szybki post bo dzien dal mi popalic. Od samego rana. Czas spac. Dobranoc.
córka na pewno zadowolona z wizyty :) niesamowite jak ładnie można ubrać dzieciaki w sh - lubię szperać i wynajdywać rzeczy niesamowite, a ten płaszczyk jest super!
córka na pewno zadowolona z wizyty :)
OdpowiedzUsuńniesamowite jak ładnie można ubrać dzieciaki w sh - lubię szperać i wynajdywać rzeczy niesamowite, a ten płaszczyk jest super!
Płaszczyk super :-) wogóle fajne zdjęcia widzę na tym blogu ;-) a ja przy okazji zapraszam do siebie http://mala-w-norwegii.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziekuje Wam bardzo :)
OdpowiedzUsuńFajny płaszczyk:) widzę że tak jak ja jesteś fanką sh, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tak jak najbardziej :) Uwielbiam kupowac cudne ubranka i rzeczy do domu za doslownie grosz. Tymbardziej dla dziecka, ktore tak szybko rosnie :)
Usuńzazdroszczę! ten piec kaflowy robi wrażenie - boski!
OdpowiedzUsuń