piątek, 2 listopada 2012

Laskowice.

Wczorajszy szaro- buro ponury dzien spedzilismy u rodzicow Taty. W ich domku w lesie. Postaram sie kiedys zrobic oddzielny reportaz z tego miejsca.
Dzisiaj szybki post bo dzien dal mi popalic. Od samego rana. Czas spac. Dobranoc.





                                                          Babeczki z soi i cieciorki. Pychaa




Rozalka 
Plaszczyk Monsoon- sh 20zl :)
Czapka by Babcia Grazynka
Chustka od Babci Marysi
Butki- Zara- sh 6zl :)

6 komentarzy:

  1. córka na pewno zadowolona z wizyty :)
    niesamowite jak ładnie można ubrać dzieciaki w sh - lubię szperać i wynajdywać rzeczy niesamowite, a ten płaszczyk jest super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Płaszczyk super :-) wogóle fajne zdjęcia widzę na tym blogu ;-) a ja przy okazji zapraszam do siebie http://mala-w-norwegii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny płaszczyk:) widzę że tak jak ja jesteś fanką sh, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak jak najbardziej :) Uwielbiam kupowac cudne ubranka i rzeczy do domu za doslownie grosz. Tymbardziej dla dziecka, ktore tak szybko rosnie :)

      Usuń
  4. zazdroszczę! ten piec kaflowy robi wrażenie - boski!

    OdpowiedzUsuń