czwartek, 31 stycznia 2013

Wegetacja.

Odliczam dni do nadejscia wiosny. Jej pierwszych cieplych promykow na buzi. Narazie to co dzieje sie za oknem nie nastraja pozytywnie. Na szczescie jest Rozalka. Przy niej zawsze jest zabawniej :) 







I tak tez minal nam styczen. .

sobota, 12 stycznia 2013

Intruz


Znów mamy w domu nieproszonego gościa. Tym razem zawitała do nas Panna Grypa.
 I padło na Rozalkę. Także nie ma nas przez dni parę bo walczymy. 
Zdrówka!

wtorek, 8 stycznia 2013

Powroty.

Się działo. Wracamy do rzeczywistości. Grudzień minął nam szybko. Tyle emocji wciągu jednego miesiąca dawno nie odczulam. Choroby, wyjazdy, powroty, święta, kłótnie, miłości..
Ale już jest, moja wyczekana samotna poranna kawa :)