czwartek, 9 stycznia 2014

Wesoło będzie nam.


I nastał ten dzień, kiedy wkońcu wracamy na bloga. Długo nas nie było, ale wydarzyło się wiele więc jestem usprawiedliwiona :) 
Krotko pisząc, Rozalka będzie miała rodzeństwo z czego ogromnie się cieszymy. Dokładnie 3 miesiące zajęło mi wyjście ze stanu zimowego niedźwiedzia. Dres był moim najlepszym przyjacielem a spanie do południa koniecznością. Teraz jest lepiej. Udało nam się rozpocząć rok w słonecznej Barcelonie co bardzo podładowało moje akumulatorki. 
Malo tego, parę dni po tym kiedy potwierdziło się ze jestem w ciąży w naszym domu pojawił się mały psiul. Znaleźliśmy bidule w lesie. Jadąc oznajmić teściom radosna nowinę na naszej drodze pojawił się szczeniak. I tak jest z nami. Buba się zwie i wywróciła nasze rutyniarskie życie do góry nogami.
Robiąc inwenteryzacje na początek roku na stanie domu naszego mamy- mnie Mamę, Tatę, Rozalkę, Kota Bez Imienia, Bubę i małego Felka (lub Felke) w brzuchu :)





Listopadowa Buba Zguba. Teraz jest trzy razy większa i nie pachnie już tak ładnie.


8 komentarzy:

  1. Gratulacje, u nas też pojawi się maluszek. I moja Matylda już nie potrafi się doczekać.Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i również gratuluje! sezon na maluszki się zrobił :) Kiedy byłam w ciąży z Rozalka tez tak było. To chyba przez ta porę roku. Przytulanie zobowiązuje :)

      Usuń
  2. Powiem tak: Bardzo miło mi Cię poznać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i mi milo bardzo tez gościć u was :)

      Usuń
  3. Pierwszy raz wchodzę a tu od razu takie wieści :)
    gratuluję z całego serca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło ze wraz z taka nowiną pojawia się więcej mam zaglądających do nas. A ze my z tych cichych myszek tymbardziej mnie to cieszy. I za gratulacje dziękuje :)

      Usuń
  4. Uwielbiam Twojego bloga.. :)

    OdpowiedzUsuń