Wczorajszy wieczór mieliśmy okazje spędzić na imprezce u Stasia.
Był szampan, tort galaretkowo owocowy, dziki dzik ale przede wszystkim było mile towarzystwo.
A jak wiadomo bez tego żadna impreza się nie uda.
Był szampan, tort galaretkowo owocowy, dziki dzik ale przede wszystkim było mile towarzystwo.
A jak wiadomo bez tego żadna impreza się nie uda.
Cioci Pauli i wujkowi Krzysiowi dziękujemy za pomysł i zaproszenie.
Do następnego :)
Pan Domu-Staś