Trochę nam zajęło ogarniecie się po pełnym wydarzeń miesiącu. Dawno nie cieszyłam się z tego ze w końcu jestem w domu. Wciągu tego czasu miałam okazje wyjechać razem z Tata na małe wakacje. Nie widziałam się z Rozalka 12 dni. Miałam momenty kryzysowe ale obie spisałyśmy się bardzo dobrze :)
A pod nasza nieobecność zamieszkał z nami Potwór z Szafy (choć Rozalka szafy nie ma :) I przyznam się, ze to moje pierwsze internetowe zamówienie czegokolwiek dla Rozalki. I było warto. Koszulka jest piękna, słoneczna. I niespodziankę otrzymałyśmy. Strażnik zapachów jak go Rozalka nazwała mieszka w naszej łazience i pilnuje żeby ładnie "pachinło". Polecam :)
Koszulka deMonis Mam Potwora W Szafie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz